drogie Panie : matka pracująca i ogarniająca dom to dopiero wyzwanie!

Zacznę od tego,że my kobiety, a przede wszystkim matki, musimy się upominać o to,żeby nas doceniono.. Przykre to z lekka..Dlatego wypnijcie dumnie pierś do przodu i uśmiechnijcie się do siebie, i zdajcie sobie sprawę same - jesteście cudami, dla Was nie ma rzeczy niemożliwych:)

A teraz do meritum, o czym ten post ma być...
Ostatnio przewijając fejsa znów, i znów i znów..  widzę milion artykułów pt "Dajcie pensje tym,które pracują w domu! Przecież siedzenie z dzieckiem to ciężka praca! Ja nie siedzę, ja się dwoję i troję!" Ja Wam nie chcę ujmować, sama siedziałam na macierzyńskim, i przyznaję, lekko nie jest. Tylko moje miłe.. zapominacie o tych co mają to samo co wy (dziecko,dom,psa) i do tego pracują! Myślicie,że idziemy do pracy a obiad się sam zrobi? Pies sam wyjdzie na spacer? A mieszkanie się samo posprząta? Wy macie cały dzień na to aby wszystko pozałatwiać (lekarzy, sprawy urzędowe) i porobić a my kobiety pracujące zawodowo,musimy zrobić dokładnie to samo,tylko, że my możemy to zrobić dopiero wtedy,jak wrócimy po pracy. Wykończone całym tym pędem i stresem, zmęczone staniem w korkach,lecimy po dziecko,wpadamy do domu,szybko lecimy z psem, potem jakiś obiad (a dziecko nie widziało nas cały dzień.. i wcale nie ma ochoty bawić się samo...). Zabawa z dzieckiem. I która na zegarze? 19?20?a może już 21?. No to kąpiemy dzieciaka,po kąpieli oddajemy na chwilę opiekę mężowi,żeby p raz kolejny wyjść z psem.. Kładziemy spać małą królewnę, która jak co dzień najchętniej by poszła spać między 22 a 23... Potem i ty padasz ze zmęczenia, niejednokrotnie usypiając wcześniej niż swoje dziecko. Pobudka w nocy, jak masz szczęście to 1 jak nie to od 4.00 nie śpisz .. O 5.30 bezlitosny budzik każe Ci otworzyć spuchnięte powieki.. i tak cały tydzień...
W pracy nie odpoczywasz, nie masz kiedy odespać, a na weekendzie ? Spiętrzenie spraw, odwiedziny rodziny, jakaś siłownia, zakupy, atrakcje dla dziecka.. Nie zapominaj o obiedzie, psie i sprzątaniu mieszkania bo w tygodniu to raczej szans nie ma...
To jest jeszcze nic, jak pierworodna chora a ty musisz pracować zdalnie.. To jest wyższa jazda. Królewna nie ma ochoty się sama bawić, ona woli mamę , za którą przez normalny tydzień przecież tak tęskni.. A ty ogarniaj wszystko na raz.. Pamiętaj "PRACUJ"...
Chcecie zapłaty za siedzenie w domu? Wywalczcie to, sama bym z chęcią została! Przeciętne dziecko do 3-5 roku życia idzie spać na drzemkę!Godzina, dwie a szczęśliwcy mają i 3h na co tylko chcesz:) Nie trzeba się nigdzie spieszyć, żeby iść do lekarza/urzędu nie musisz brać zwolnienia. Nie bawisz się w chorobowe,które jak dobrze wiemy w obecnych czasach nie jest takie proste, zwłaszcza, że dzieci non stop chorują, a potem zarażają rodziców i tak w kółko...
Dzieci mocno absorbują, jasne! Tylko,że jak jesteś z dzieckiem non stop to ono da Ci chwilę oddechu w ciągu dnia, a taki maluch co to mamy nie widział tyle godzin najchętniej by nie odstępował jej na krok.. i musisz wybierać.. dziecko czy dom, obiad czy dłuższy spacer z psem..  a może w końcu byś pomyślała o sobie? Siłownia? Kosmetyczka? Wyjście z koleżankami... Tylko ja się pytam kiedy ?;)
Droga kobietko, jesteś zmęczona siedzeniem w domu z dzieckiem, powiem Ci jedno - będziesz bardziej zmęczona jak pójdziesz do pracy ;) Bo nic się samo nie zrobi, myślę, że nikt Cię tak bardzo też nie odciąży, bo jeśli dawałaś sobie radę idealnie do tej pory to czemu ma się to zmienić jak wrócisz do pracy? Tylko ty będziesz bardziej rozdarta co, kiedy i dla kogo.. Jeśli masz możliwość zajmowania się dzieckiem, domem i finanse Ci na to pozwalają to trzeba się cieszyć ;)


*Oczywiście nie wolno generalizować, każdy inny przypadek jest inny! To tylko spojrzenie matki pracującej z trochę bardziej high need baby, psem i domem do ogarnięcia. Dojeżdżającej przez całą Warszawę do pracy...

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

No to lecimy z tematem!