Natura naturalnie!

W tym materialnym świecie wiele dusz się gubi i zaczyna żyć tylko dla kultu pieniądza... Dla bycia naj naj bogatszym,najładniejszym i pod każdym względem NAJ. (Oczywiście jest kwestia sporna,bo życie jest po to żeby się doskonalić i oczywiście za coś trzeba żyć.. jednak chodzi mi przede wszystkim o to by nie zatracić się w tym ludzkim materializmie i nadal umieć tak po prostu ŻYĆ). Codziennie zmiennie przemy do przodu,biegniemy w każdej minucie naszego życia,pracujemy - ba! harujemy po godzinach zamiast zająć się swoją rodziną i po prostu swoim zmęczonym ciałem i styraną duszą... Zapominamy o pięknie płynącym z natury,o cudownych chwilach z dzieckiem (BEZCENNYCH!),o chwili dla siebie na leżaczku w pełnym słońcu,tak aby nasze życiowe baterie się naładowały. A przecież życie jest takie krótkie i nieobliczalne....
Mam to szczęście,że jestem osobą,która mimo średniego wieku(nie da się ukryć ;) ) zdała sobie z tego wszystkiego sprawę i od dość dawna podziwiam to,co wiele z Was omija w pośpiechu. Dla mnie diamenty to lód mieniący się w słońcu milionem barw,a złoto to konar drzewa lśniący w majowym słońcu...


Co do miłości do natury-zwierząt i roślin to chyba mam ją w genach.Chociaż dopiero od 5 lat,kiedy zdecydowaliśmy się z mężem na zakup mieszkania z ogródkiem i wzięcie pod swój dach psa z przytuliska moja miłość w pełni rozkwitła!
100metrów ogródka jest moim królestwem!!!Tulipany,Rododendrony,Azalie,Magnolie,Bratki,Floksy i milion kolorowych róż-już nie mogę się doczekać aż róże ukoronują ogród swymi dostojnymi kwiatami!Mam też kącik warzywno-owocowy. A kto powiedział,że w Warszawie nie można pod blokiem hodować sałaty i pomidorów?:P
Także w chwili obecnej pielęgnuje i doglądam roślinek oraz czekam na owoce mojej pracy ;)


A Wy moi mili czy umiecie stanąć jak małe dziecko nad ślimakiem i podziwiać jego skorupkę? Czy klniecie na deszcz,który oczyszcza ziemię bo zmoczył Wam pięknie ułożoną fryzurę. A może jednak potraficie się zachwycać tym klimatem i wypatrujecie z utęsknieniem kolorowej tęczy?

Komentarze

  1. Trafiłaś w punkt :) Też czasami mam w życiu momenty, w których się zastanawiam po co mi ta ciągła bieganina za pieniądzem? Staram się docenić codzienność, ale czasami przychodzi to z dużym trudem.
    Pozdrawiam Paula! :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

No to lecimy z tematem!